Ostatnio trochę chorujemy i z tego względu dużo czasu spędzamy w domu. Za oknem szaro i ponuro, i tak jak miałam ochotę uspokoić odrobinę ten swój salon, tak u dzieci w pokoju szaleję ile wlezie. Kiedy więc potrzebuję kolorów to po prostu zaglądam do ich królestwa. Uwielbiam te ich wszystkie dziecięce gadżety, ten barwny świat. U nas zrobiło się bardziej jednolicie i delikatnie, u nich wręcz przeciwnie. Myślę, że te wszystkie barwy rozbudzają w nich wyobraźnię, cieszą dziecięce oko. Dziś mniej słów za to więcej zdjęć. Zapraszam na nasze domowe migawki, kilka kadrów uchwyconych aparatem.
Kiedy dzieci chorują doba wydłuża się do gigantycznych rozmiarów. Co pięć minut tylko; „Mamooo nudzę się”, plastelina wędruje po podłodze, zabawki są wszędzie, a ja staję na głowie, żeby jakoś im zorganizować ten czas. Majka kocha wszelkie prace plastyczne, dlatego u nas wszystkich papierniczych materiałów idzie na tony. Wycinamy, malujemy, naklejamy itd. Choć uwielbiam piękne rzeczy, w tej materii w żaden sposób nie szaleję. Moje dzieciaki zużywają wszystko w takich ilościach, że nie wyobrażam sobie kupować jakiś dizajnerskich kredek, farbek, nożyczek za kosmiczne ceny. Zdecydowanie nie zdałoby to u nas egzaminu, bo i tak wszystko za pięć sekund byłoby zużyte. I choć z przyjemnością spoglądam na te wszystkie piękne cuda, to my osobiście zaopatrujemy się w te z najniższej półki. Jak widać moim maluchom to kompletnie nie przeszkadza;) Oprócz tego nie ma dnia bez planszówek i klocków lego. Majka przerzuciła się z duplo na te mniejsze, więc tylko wiecznie je wszędzie znajduję albo jeszcze częściej w nie wdeptuję… Chyba każda mama zna ten ból, czyż nie?;)
W ich pokoiku kolejne cudne nowości. Jak już ograniczam swoją estetyczną naturę, jeśli chodzi o papiernicze akcesoria, tak zdecydowanie szaleję z wynajdywaniem kolejnych akcentów do tego ich królestwa. Moja Majka tak jak ja uwielbia wszelkie tekstylia, ma masę kocyków, z którymi wiecznie wędruje, a już zwłaszcza podczas choroby. Ostatnio przybyła do nas cudowna, puchata tęcza; piękny szydełkowy kocyk od Szydło i ten pączek… Matko czy on nie jest boski?;) No napatrzeć się nie mogę, to najmilsze rzeczy na świecie, są takie idealne do okrywania i przytulania.
Ciągle uzupełniam też ich biblioteczkę. Ostatnio zabrałam od Rodziców moje ukochane książki z dzieciństwa; wszystkie części Ani z zielonego wzgórza, a dla Antka już tak na zaś; Tomka Sawyera. Takie stare wydania mają duszę, te pożółkłe strony, cudne okładki… Już zaczęłyśmy z Majką lekturę, choć chyba jeszcze troszkę jest na nie za mała;)
Lubię to ich kolorowe królestwo, ten ich świat. Mam jeszcze co do niego wiele planów. Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda się je zrealizować. Przede wszystkim będziemy wyprowadzać Antka z niemowlęcego łóżeczka i zbudujemy im piętrowe. Będzie się działo!
Jak tak dzieci chorują to naszym ulubionym zajęciem jest też pieczenie. Uwielbiam te łapki w mące, ten ich entuzjazm i to pobojowisko jakie są przy okazji w stanie zrobić;) Ostatnio odkryłam najlepszy na świecie przepis na tatrę z jabłkami. Jakie to pyszne! Zniknęła w moment. Przepis znajdziecie tutaj, naprawdę ogromnie Wam polecam, niebo w gębie!
I tak to nam właśnie ostatnio te dni mijają, na rysowaniu, czytaniu, pichceniu, oglądaniu bajek i walczeniu z nudą. Ech, jeszcze zimy nie ma a ja już tęsknię za wiosną. Na szczęście niedługo Święta, kocham ten czas, będzie pięknie i póki co tylko to mnie pociesza. Moje starsze dziecko już od sierpnia pisze listy do Mikołaja i tylko wiecznie coś dopisuje;) Ja zaś póki co, obmyślam tegoroczny kalendarz adwentowy. Na początku przyszłego tygodnia pokażę Wam kilka fajnych pomysłów na oryginalne prezenciki do niego, takie bardziej kreatywne, do zrobienia samodzielnie, pomysły angażujące dziecko i pomagające w oczekiwaniu na ten piękny czas. No a teraz wracam już do tego mojego dość zakatarzonego za to jak kolorowego świata, a Wam życzę dużo radości i dbajcie o siebie. Uściski wielkie!
Artykuł Kolorowe kadry, dziecięce gadżety i tarta z jabłkami. pochodzi z serwisu Home on the Hill - blog lifestylowy - wnętrza, inspiracje, kuchnia, DIY.